Ogniem i mieczem
Publisher Description
W 1968 roku reżyser Jerzy Hoffman zekranizował „Pana Wołodyjowskiego”. W 1974 roku na ekrany trafił „Potop”. Pozostała pierwsza chronologicznie i najwcześniej napisana część trylogii – „Ogniem i mieczem”. Tej części Jerzy Hoffman nie przeniósł na ekran przez kolejne ćwierć wieku, aż do 1999 roku. Dlaczego? Powodem był antyukraiński wydźwięk książki, która traktuje o powstaniu kozackim Bohdana Chmielnickiego w 1648 roku. A przy okazji – o eksterminacji Ukrainy dokonanej przez armię księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Na dźwięk imienia „Jarema” drżeli wtedy wszyscy Ukraińcy. W czasach PRL kultywowanie historii, w której Polska toczy wojnę ze swymi bratnimi narodami ze Wschodu nie wchodziło w rachubę. Przy ekranizacji trylogii „Ogniem i mieczem” zostało pominięte. Na ekran przeniesiono tę książkę jedynie we … Włoszech, w 1962 roku. Polacy musieli zadowolić się słuchowiskiem radiowym z 1969 roku.
Film powstał jednak w Polsce w 1999 roku i w wersji filmowej ta historia ma o wiele mniej antyukraiński wymiar niż na kartach Sienkiewicza. Trudno oprzeć się wrażeniu, że poza zamiłowaniem do historii, Sienkiewicza dręczyło tez zamiłowanie do sadyzmu. „Ogniem i mieczem” to najbrutalniejsza z trzech części trylogii, bo też brutalna była wojna domowa w Rzeczpospolitej w czasie wojen kozackich.
Także i tym razem pierwowzorem postaci książkowych były osoby znane z historii – np. Mikołaj Skrzetuski, szlachcic wielkopolski i bohater spod Zbaraża. To także pierwsza z książek, w których poznajemy Michała Wołodyjowskiego czy Onufrego Zagłobę, którzy przewijają się przez kolejne części trylogii.
Customer Reviews
One of best
One of best