Lanny
-
- 7,49 €
-
- 7,49 €
Publisher Description
Mroczna i urzekająca powieść nominowana do Bookera 2019
O godzinę drogi od Londynu znajduje się wioska, w niczym nieróżniąca się od wielu innych: pub, kościół, domy z czerwonej cegły, kilka budynków urzędowych, na obrzeżach parę większych posiadłości. Wszędzie — co normalne — posłyszeć można ludzi mówiących o miłości, trudach dnia codziennego, pracy, umieraniu i wyprowadzaniu psów. Wioska należy do swych mieszkańców, a także do okolicy i jej przeszłości.
Należy również do Praszczura Łuskiewnika, mitycznej postaci, którą dzieci w szkole zwykły rysować jako zieloną i liściastą, z wyrastającymi z ust wiciami. Łuskiewnik budzi się z błogiej drzemki. Wsłuchuje się we współczesną wioskę, w symfonię jej rozmów, na którą składają się pijackie wyznania, uliczne plotki, poirytowane czy płaczliwe rozmowy w rodzinnych domach. Najbardziej zaś wsłuchuje się w twórczego i żyjącego w swoim świecie chłopca, którego rodzice niedawno sprowadzili się do wioski: Lanny’ego.
Lanny to płomienna obrona kreatywności, duchowości i płodnych sił, które często mogą się wydawać spychane na margines współczesnego świata. Książka ta umacnia sławę Portera jako jednego z najodważniejszych i wrażliwych pisarzy młodego pokolenia.
PUBLISHERS WEEKLY
In his bold second novel, Porter (Grief Is the Thing with Feathers) combines pastoral, satire, and fable in the entrancing tale of a boy who vanishes from an idyllic British village in the present day. Lanny is an elfin, perpetually singing child "more obviously made of the same atoms as the earth than most people these days seem to be." He is a mystery to his parents, recent transplants to the picturesque, increasingly fashionable (and expensive) town: the mother is a former actress working on a gruesome novel, and the father's a yuppie commuting to London. Lanny's somewhat cloying eccentricity ("Which do you think is more patient, an idea or a hope?") captivates a reclusive artist, "Mad Pete," who gives him drawing lessons, and enchants Dead Papa Toothwort, the town's ancient and resilient presiding spirit: " build new homes, cutting into his belt, and he pops up adapted, to scare and define." Toothwort is a mischievous, Green Man esque deity who prowls the village "chew the noise of the place" and especially enjoys feasting on Lanny's song. When Lanny goes missing, the suspicion falls on Mad Pete, and the resulting media blitz turns the village into a "hideous ecosystem of voyeurism," exposing its rifts and class resentments. In the novel's satisfying conclusion, Toothwort stages a hallucinatory play that reveals Lanny's fate. This is a dark and thrilling excavation into a community's legend-packed soil.