Światło
Descripción editorial
Strach minął przed chwilą. Z niewielkim zaciekawieniem Mietek przyglądał się brudnemu, dawno nie malowanemu sufitowi. Leżąc na korytarzu, na łóżku szpitalnym przed salą operacyjną niewiele można zauważyć. Dla leżącego na boku chłopca, sufit z pajęczynami w rogach i grudki na przeciwległej, zielonkawo-żółtej ścianie pomalowanej do połowy olejną farbą, to jedyne miejsca na których można zatrzymać wzrok. Przed dziesięcioma minutami dostał zastrzyk, zniknął ból i lęk. Przedtem, pół godziny temu, nakazano mu zgłosić się do dyżurki pielęgniarek na lewatywę. Widok tego urządzenia, które zamierzano włożyć we wrażliwe i wstydliwe miejsce, tak go wystraszył, że wyrwał się z rąk pielęgniarki i pobiegł do ubikacji. A tam błyskawicznie dokonał wymaganego oczyszczenia. Za drzwiami kabiny niecierpliwa siostra dopytywała czy już skończył, bo chirurdzy czekali.