![Niewidzialni](/assets/artwork/1x1-42817eea7ade52607a760cbee00d1495.gif)
![Niewidzialni](/assets/artwork/1x1-42817eea7ade52607a760cbee00d1495.gif)
![](/assets/artwork/1x1-42817eea7ade52607a760cbee00d1495.gif)
![](/assets/artwork/1x1-42817eea7ade52607a760cbee00d1495.gif)
Niewidzialni
Największa tajemnica służb specjalnych PRL
-
-
4.7 • 9 Ratings
-
-
- 39,99 zł
-
- 39,99 zł
Publisher Description
Niewiarygodna historia szpiegowska z czasów PRL! Ujawnia działania komórki kontrwywiadu, która specjalizowała się w zdobywaniu tajnych dokumentów z ambasad i konsulatów. Za sprawą ludzkiego sprytu i niebezpiecznego dla życia promieniowania gamma wyciekły setki tysięcy stron opatrzonych klauzulą poufne. Nikt nie wpadł, nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Tomasz Awłasewicz – dziennikarz i specjalista ds. służb specjalnych – jako pierwszy dotarł do jeszcze żyjących członków najbardziej zakonspirowanej grupy MSW. Na e-book (w formatach epub i mobi) składają się ich wspomnienia z lat 70. i 80. o tym, jak dokonali tego, co zdaniem najwybitniejszych ekspertów było absolutnie niemożliwe.
– Jak służby specjalne w PRL zdobywały poufne informacje?
– Dlaczego Niewidzialnych z Wydziału IX nazywano „straceńcami”?
– Do czego używali promieniowania gamma?
Ta książka to dowód na to, że życie pisze scenariusze, jakich nie wymyśliłby żaden powieściopisarz!
Bo kto by uwierzył, że w okresie PRL w MSW działała specjalna grupa kontrwywiadu, której członkowie pod osłoną nocy regularnie wchodzili do ambasad i konsulatów? Tam przeszukiwali skarbce pełne tajnych dokumentów, kopiowali je, by kilka godzin później mogły wylądować na biurkach najwyższych urzędników państwowych. W ten sposób polskie służby specjalne przez całe lata zdobywały informacje o działaniach ówczesnych przeciwników, w tym o operacjach CIA.
Choć za sprawą grupy wyciekły setki tysięcy stron najpilniej strzeżonych dokumentów, nikt nie wpadł na jej trop.
Ci, którzy wiedzieli o istnieniu tajemniczego Wydziału IX – a była ich garstka – nazywali ich „straceńcami”. Dlaczego? Bo do otwierania drzwi skarbcowych oraz potężnych sejfów używali niebezpiecznego dla zdrowia i życia promieniowania gamma.